businessman
Styl życia

Co u nas zmieni koronawirus?

Epidemia spowoduje, że czasy w których żyliśmy zmienią się bezpowrotnie. Wirus zmieni nasze życie w sposób jaki jeszcze chyba nie do końca zdajemy sobie sprawy.

Nasze postrzeganie każdego nowego dnia po zakończeni pandemii nigdy nie będzie takie samo. Okażę się, jak bardzo wiele prostych rzeczy, które w naszych naszym życiu miały miejsce nie były do końca takie jakie być powinny. Przede wszystkim czas, który spędzaliśmy poza domem – w pracy wskazuje, że bardziej należałoby pomyśleć o miejscu w którym mieszkamy o tym jak ważny jest nasz dom i to kto w nim mieszka. Ciągła pogoń za pieniądzem nie jest wcale jedyną esencją naszej egzystencji, tylko to że zarabiamy pieniądze po to żeby sobie kupić piękny samochód, dom na kredyt, pochwalić się gdzie pojechaliśmy na wakacje tylko po to żeby wrzucić parę zdjęć na Facebooka czy Instagrama. To przecież troszkę śmieszne – nie żyjemy tylko po to żeby zbierać pieniądze i zamieniać je na mało wartościowe rzeczy. Istniejemy tylko po to aby być zdrowym i nie doceniamy tego, że obecnie życie dla człowieka jest najłatwiejsze w historii ludzkości.

Nie ma silnych Państw

Pandemia obnażyła bezlitośnie braki w systemach służby zdrowia i w szpitalach. Z jednej strony pokazała jak bardzo nie jesteśmy przygotowani na taką chorobę, z drugiej doświadczenia innych państw pokazały, że można było się do tego bardziej i lepiej przygotować. Choćby Tajwan – epidemia 2003 roku wirusa Sars spowodowała, że społeczeństwo to w roku 2020 przygotowało się do epidemii,co widać po liczbach zachorowań i zgonów. Są one na bardzo małym poziomie. A wystarczyła taka prosta czynność jak noszenie maseczek.

Wirus pokazał że struktury gospodarcze państw ich ekonomia to kolosy stojące na słomianych nogach. Oto miesiąc, dwa lub trzy przestoju każdego powoduje totalny chaos. Niektóre z nich będą sobie z tym radzić w prosty sposób – będą dodrukowywać pieniądze. Według praw ekonomii coś takiego nie ma na dłuższą metę prawa racji bytu, ale kto bogatemu zabroni?

Należałoby zmienić chyba nastawienie do codziennego życia. Zdaję sobie sprawę z tego jak będzie to trudne bo jednak dalej będziemy musieli chodzić do pracy, zarabiać pieniądze na kredyty i inne doczesne przyjemności, ale czas wirusa pokazuje też że możemy bez wielu rzeczy się obejść, odłożyć na bok przyjemności i żyć na zupełnie innym poziomie mentalnym będąc również szczęśliwym.

Nie musimy ciągle kupować nowych ciuszków i robić zapasów jedzenia na miesiąc, z czego część wyląduje w koszu. Nie sięgać w sklepie po przysmaki, słodkości, przegryzki i inne przekąski, które są bezwartościowe i niszczą nasz organizm. Lepiej może jednak kupić owoce i spędzić czas na na hodowli tychże roślin. Ale to pewnie frajda tylko dla wybranych.

Wirus pokazał również, które państwa mogły sobie samodzielnie poradzić, które gospodarki przetrwają a które są w stanie, bo są cały czas uzależnione od innych. Dobrze byłoby jednak aby nasze państwo mogło wyżywić swoich obywateli z własnych zasobów. Należałoby jednak ożywić strukturę rolnictwa które niestety zgodnie z tendencjami zachodnimi dziś zmierza do skali makro. A gdzie te małe i proste hodowle, gdzie każdy przydomowym ogródku miał jednak coś swojego. To jest pewnością zdrowsze niż kupowanie w sklepach produktów żywnościowych z konserwującym i dodatkami oraz listą „E-dodatków“. Chyba lepiej pić kompot z malin, porzeczek, borówek i truskawek niż z kartonu który gnije w plastikowym kartonie na paletach nie wiadomego pochodzenia.

Wirus a duchowość

Sporo osób zaniedbało sprawy duchowe zapominając, że tak naprawdę wszystko w naszym życiu obraca się wokół stwórcy. To co jest i co będzie mamy tylko dzięki niemu. Ilu z nas szukało w Internecie historii o epidemiach i znajdywało opisy ich końca dzięki modlitwie i wstawiennictwu Boskiej mocy? W obliczu możliwej śmierci wiele osób popatrzy dokładniej w tę stronę, w czasie w czasie tej pandemii. Warto jednak zachęcić jeszcze większe grono do nawrócenia dachowego, tym bardziej że nikt nie wie jakie będzie życie po pandemii.

Miejmy nadzieję, że poprawi się sytuacja w szpitalach i że będą one lepiej przygotowane na na takie zjawisko. Widać że ta kiepska sytuacja nie dotyczy tylko tylko naszego kraju ale prawie każdego państwa nic nie ma co narzekać że u nas jest źle o nas bo po porównywanie jeśli nie gorzej jest w innych bogatych zachodnich krajach. I właśnie to powinno nam dać do zrozumienia że nie najwyższe PKB decyduje o naszym życiu. Poziom życia w Stanach Zjednoczonych, gdzie jest lekko, łatwo i przyjemnie nie przełożył się na mniejszą ilość zachorowań i zgonów – tam jest ona ogromna.

To właśnie daje do myślenia – dlaczego wirusów uderzył z taką mocą szczególnie tam i dlaczego zgonów jest tam tak dużo – może ten brak odpowiedzialności i to dlaczego ludzie są tam bezradni, aż tak bezradni.

Są jeszcze teorie spiskowe i nie wiadomo ile w tym prawdy. Na pewno kampania strachu która jest rozpętana we wszystkich mediach nie służy. Przeciętnemu człowiekowi siedzenie w domu, izolacja nic zdrowego nie wnosi. Oglądanie statystyk jest jeszcze gorsze.

A co jeśli wirus wróci inny, zmutowany lub całkiem nowy, z którym sobie tak dobrze nie poradzimy? Jedno jest pewne – pokazało to jak łatwo zachwiać gospodarkami i fundamentami państw jednym małym pasożytem.

To jeszcze bardziej nakazywało by nam pójść w kierunku bardziej zdrowego życia w kierunku bardziej świadomego odżywiania się, a nie kupowania w sklepach wszystkiego jak popadnie.

Co do teorii spiskowych – są obawy że szczepionka która powstanie będzie powodowała gorsze powikłania niż to, jakbyśmy tej szczepionki nie brali tylko czy my zwykli ludzie się o tym dowiemy? Koncerny farmaceutyczne które czy mają w szachu głowy państw zmuszą je do zakupu, a te pod rygorem nakażą szczepienia. Musimy na to patrzeć z chłodna głową i kierować się własną logiką. Jeśli taka szczepionka powstanie i jeśli władza będzie nas do tego zmuszać to rzeczywiście coś może być podejrzane.

Obudzimy się po epidemii w nowych czasach i doceńmy w codziennym życie rzeczy, które wcześniej były dla nas oczywiste i błahe. W sposób bardziej wyraźny będziemy zwracać na nie uwagę, bo atak kolejnej nowej mutacji wirusa może przynieść konsekwencje innego kalibru.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *